Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/215

Ta strona została przepisana.

biskup Włocławski, mimo zachodzącej przeszkody kanonicznej, a w dniach następnych odprawiono weselne gody.

Król Władysław, dowiedziawszy się o zasadzkach Krzyżaków, wraca do Polski.

Po uroczystości zaślubin wielkiego książęcia Alexandra w Grodnie, Elżbieta królowa odjechała do Krakowa, król zaś Władysław pozostał na Litwie i wrócił do Trok, a używszy nieco łowieckich zabaw, przybył do Merecza, gdzie święta Narodzenia Pańskiego obchodził. Po świętach wybrał się znowu na łowy do puszczy zwanej Węgry za Niemnem. Tam przybył do niego w uroczystość Trzech Królów komtur v. Rostemberg z trzema rycerzami, niby w poselstwie od mistrza Pruskiego, rzeczywiście zaś dla wywiedzenia się, jak liczny zastęp miał król przy sobie; zamierzał bowiem, używszy w sposobném miejscu pięciuset jazdy, schwytać króla i uprowadzić. Ale król powziąwszy zaraz ku niemu podejrzenie, opuścił Węgry (Wingri) niebawem, i przybył do Janczy; a gdy od szpiegów wysłanych na wzwiady dowiedział się, że Krzyżacy czynili na niego zdradzieckie zasadzki, ruszył w dalszą podróż, i nocy następnej ubiegłszy mil dwanaście, przybył do jeziora zwanego Metis; ztąd do Grodna, a naostatek z Grodna do Polski.

Betsubula, obranego przez Witołda wielkiego książęcia Litewskiego chanem Tatarskim, wódz hordy Keremberden zwycięża w boju; ale zwycięzcę brat jego Jeremferden zabija, i obejmuje panowanie.

Car Tatarski Keremberden po śmierci ojca swego sułtana Zeledyna, który Władysława króla Polskiego i Alexandra Witołda w wyprawach Pruskich posiłkami swemi wspierał, wyniesiony na stolicę ojcowską, porzucił dawną przyjaźń i począł broń podnosić przeciw Alexandrowi Witołdowi i jego państwu. Witołd płacąc mu nawzajem nie przyjaźnią, postanowił strącić go z tronu, i tym celem innego książęcia Tatarskiego Betsubula, przybranego w futro bogate i purpurę złototkaną, w Wilnie carem mianował, postanowił i ogłosił; a wojsko, które z sobą przyprowadził, pomnożywszy innym ludem Tatarskim, wysłał go zbrojno przeciw Keremberdowi wrogowi swemu. Stoczyli obadwaj zaciętą walkę, w której Betsubul na głowę pobity zginął. Niezadługo potém sam Keremberden zgładzony został od brata swego rodzonego Jeremferdena, który tron jego opanował, a postępując przezorniej, zachowywał na wzór ojca