zaś z Anną królową, garstką młodych rycerzy, i zastępem przybocznej bezpieczeństwa straży, święta Zesłania Ducha Św., tudzież ŚŚ. Trójcy i Bożego Ciała przepędził w Nowém mieście Korczynie, gdzie go odwiedziła teścina, matka Anny królowej Polskiej, księżna Dek, imieniem Anna, córka Kazimierza II króla Polskiego (już bowiem po śmierci pierwszego męża Wilhelma hrabi Cylijskiego poszła była powtórnie za książęcia v. Dek). Rzeczona Anna zabawiwszy u zięcia przez dni kilka, obdarzona od króla hojnemi upominkami, odjechała z powrotem.
Po ośmiodniowym obchodzie uroczystości Bożego Ciała, w Sobotę przed dniem Ś. Wita, Władysław król Polski opuścił Nowe miasto Korczyn, wybierając się na wojnę przeciw Krzyżakom. Naprzód więc przez Stopnicę i Szydłów przybył do Słupi (Słup), gdzie zatrzymawszy się przez dni kilka, pieszo odprawił pielgrzymkę na Łysą górę do klasztoru Ś. Krzyża. Od świtu samego klęcząc w kościele przez dzień cały, modlił się i rozdawał jałmużny, a siebie i sprawę wszystkę polecał Boskiej Krzyża Ś. obronie: nie przestał zaś modlitwy, ani wrócił z klasztoru dla przyjęcia posiłku, aż o zmroku, postem całodziennym i nabożeństwem osłabiony.
Przebywali pod ów czas na dworze Zygmunta, króla Rzymskiego i Węgierskiego, zaciągnieni w jego służbę niektórzy Polscy rycerze, a zwłaszcza Zawisza Czarny i Jan Farurey, bracia rodzeni, dziedzice Garbowa, herbu Sulima; Tomasz Kalski, herbu Róża; Wojciech Malski herbu Nałęcz; Dobiesław Puchała z Węgrów, herbu Wieniawa; Janusz Brzozogłowy (Brzoglowy), herbu Grzymała; Jakób z Gór (de Gory), herbu Habdank, i inni. Ci dowiedziawszy się, że król ich i pan rzeczywisty Władysław król Polski zamierzył wyprawę przeciw Krzyżakom, i że między Jego Miłością królem Polskim a Zygmuntem królem Rzymskim i Węgierskim, na którego dworze służyli, powstały różnice i niechęci, grożące wybuchnieniem wojny, za zezwole-