łaskawość Władysława króla Polskiego, i aż do śmierci największą okazywał mu wdzięczność.
Z Prus Władysław król Polski przybył na uroczystość Wniebowzięcia N. Maryi Panny do Lublina, gdzie wraz z Alexandrem wielkim księżęciem Litewskim sejm walny miał odprawiać. A gdy obadwaj zjechali się z licznemi poczty swoich panów radnych, zajmowano się sprawami Czeskiemi i żądaniem posłów Czeskich, którzy tu także z Niepołomic dla wysłuchania odpowiedzi przybyli. Dano im więc od króla Władysława i książęcia Alexandra następującą odprawę: „Nie godzi się, zacni mężowie, nam, którzy się mienimy chrześcianami, i pragniemy za książąt chrześciańskich uchodzić, przyjmować od was rządy królestwa Czeskiego, pókąd żyje prawy jego dziedzic, Zygmunt król Rzymski i Węgierski. Który lubo przymierza i sojuszów zawartej z nami przyjaźni i pokrewieństwa nie szanował, a wyrokiem polubownego sądu wielką nam krzywdę wyrządził, my wszelako rzecz naszą poruczając Bogu, sprawiedliwemu krzywd mścicielowi, wiarę i sprawy królestwa Czeskiego w troskliwą bierzemy opiekę i wszelaką pomoc wam obiecujemy. A jeżeli zechcecie porzucić błędne nauki, które kościoł potępia, postaramy się, aby w królestwie waszém przywrócić rząd prawy, i pokój bez narażenia czci i sławy waszego narodu utrwalić. Wyślemy ztąd posłów do Zygmunta króla Rzymskiego, aby z nim obmyślili i ułożyli środki, jakiemiby naród wasz zwrócić można na łono prawej katolickiej wiary i w zbawiennych religii zasadach ugruntować. I nie tylko tam, ale i u Stolicy Apostolskiej starać się będziemy o wasze nawrócenie, i ustalenie w królestwie waszém jedności i pokoju. Gdy zaś król Zygmunt, posiadający dwa tak obszerne królestwa, to jest Rzymskie i Węgierskie, i zajmujący się gorliwie ich pieczą, wié należycie, że trudno byłoby mu trzecie jeszcze brać na siebie rządy; przeto mniemamy, że pragnąc dobra waszego, pokoju i jedności, zwłaszcza jeżeli porzucicie wasze odszczepieństwo, chętnie odstąpi swoich praw dziedzicznych do królestwa Czeskiego, bądź wszelakich innych, jakieby mu służyć mogły, i pozwoli wam obrać sobie króla według własnej potrzeby i chęci. W takim razie, mógłby jeden z nas przychylić się do prośb waszych i przyjąć rządy królestwa Czeskiego. A nawet, jeśli szczerze odstąpicie błędów sprzeciwiających się zakonowi Bożemu i przepisom kościoła, chociażby król Zygmunt nie był wcale skłonnym do zrzeczenia się praw swoich, gotowi będziemy (za zezwoleniem jednak i upoważnieniem Stolicy Apostol-