swoje powozy i tabory, puścili się rzeką Niemnem pod Wielonę; w drodze zaś znajdowali na brzegach szałasze z gałęzi i chróstu dla nich na spoczynek przygotowane, z obfitym zasobem wszelakiej żywności. Był na tym zjeździe obecny książę Alexander Witołd z swemi panami Litewskimi; był i mistrz Pruski Paweł v. Rusdorf z prałatami i komturami Pruskimi; przez: dni ośm zajmowano się dopełnianiem warunków umówionych nad jeziorem Melnem. Tam oznaczono granice rzeczywiste między Prusami a Żmudzią, Litwą i Sudawią, i wytknięto je słupcami i znakami, tak jak się król Władysław i książę z mistrzem Pruskim byli umówili. Z Wielony, po załatwieniu spraw wszystkich, odjechali posłowie królewscy, i z książęciem Alexandrem Witołdem przybyli aż do Trok; zkąd udarowani hojnie wrócili do Polski, i spotkawszy Władysława w Oziminach blisko Sambora, zdali Jego Królewskiej Miłości sprawę o wszystkiém, co zdziałano w Wielonie.
Po uroczystości Wniebowzięcia N. Maryi Panny, i kilku dniach następnych, w ciągu których w Krakowie, z powodu obecności Bolesława książęcia Cieszyńskiego, były u dworu gonitwy z kopijami, Władysław król Polski odjechał do Nowego miasta, a potém do Sandomierza, gdzie święto Narodzenia N. Maryi P. obchodził. Pod tenże sam czas, Zbigniew, nowo obrany i potwierdzony biskup Krakowski, przyjmowany był processyami wszystkich kościołów, duchowieństwa i ludu, które go witały u młyna na Piasku. Takąż cześć wyrządziło mu duchowieństwo i lud miasta Sandomierza w wigilią Narodzenia N. P. Maryi, w obecności króla Władysława. Z Sandomierza ruszył król Władysław w Lubelskie, a potém do ziem Ruskich, gdzie znaczną część jesieni przepędził.
We Czwartek, w dzień ŚŚ. Szymona i Judy, pod nieobecność króla złożono zjazd walny wszystkich ziem królestwa Polskiego w mieście Warcie. Na który gdy się zebrali Wojciech Jastrzębiec arcybiskup Gnieź-