z domu Prawdziców, ten jednak na naleganie książęcia Ziemowita odstąpił swego prawa; po usunieniu więc w taki sposób przeszkody, rzeczony Stanisław Pawłowski, tegoż roku, dnia ośmnastego Grudnia, w Rzymie od papieża Marcina V potwierdzony, a przez Wojciecha Jastrzębca arcybiskupa Gnieźnieńskiego w Płockim kościele na biskupa wyświęcony został.
W Niedzielę, w dzień Ś. Marcina, złożono zjazd walny w Brześciu Litewskim nad rzeką Bugiem; na który przybyli Władysław król Polski z małżonką swoją królową Zofią, Alexander Witołd wielki książę Litewski z swoją także żoną Julianną, tudzież prałaci, książęta, z panami i bojarami obu państw, w celu podniesienia sprawy przeciw starszemu książęciu Mazowieckiemu Ziemowitowi, o bunt i wyłamanie się z posłuszeństwa królowi. A gdy rzeczony Ziemowit, mimo zapozwu i nakazu, aby się stawił na zjeździe i zaprzysiągł królowi hołd wierności i posłuszeństwa, z powodu słabości przybyć nie mógł, wyprawił posłów dla usprawiedliwienia się i wymówienia chorobą. Z przyczyny zatém nieobecności książęcia Ziemowita wytoczoną przeciw niemu sprawę zawieszono i do dalszego odłożono czasu. Atoli z rzeczonego zjazdu Brzeskiego wysłano do książęcia Ziemowita w imieniu królewskiém dwóch panów, z nakazem, „aby przed królem Polskim Władysławem stawił się osobiście w Sandomierzu, i zaprzysiągł królowi hołd wierności i posłuszeństwa.“ Książę Litewski Alexander Witołd namawiał na tym zjeździe usilnie prałatów i panów Polskich, aby na mocy wieczystego przymierza, między królestwem Polskiém a Krzyżakami zawartego, zburzony młyn Lubicz tymże Krzyżakom odstąpiono. Mistrz bowiem Pruski Paweł v. Rusdorf zważywszy, jak znaczne z powodu zburzenia młyna upadły mu dochody, wybrał się był do książęcia Alexandra Witołda do Litwy, i wielorakiemi prośbami i namowy wymógł na nim obietnicę, że się postara o przywrócenie mu młyna. Ale panowie Polscy oświadczyli, że na jego prośbę żadnej nie mogli dać odpowiedzi, przeto rzecz całą aż do mającego nastąpić zjazdu walnego odłożyli.