marszałku Zbigniewie, Kochną małżonką Jakóba z Koniecpola wojewody Sieradzkiego, Jadwigą po Janie Głowaczu wojewodzie Mazowieckim, i Klichną po Nawoju z Mokrska pozostałemi wdowami, Heleną żoną Pawła z Bogumiłowic sędziego Krakowskiego i Heleną Kotką panną, potém zaślubioną Floryanowi Pacanowskiemu. Był pod ów czas w akademii Krakowskiej mistrz Henryk, rodem Czech, w nauce gwiazdarskiej z wrodzonego dowcipu i nabytej umiejętności na podziw biegły. Ten przywołany do królowej Zofii przy powiciu pierwszego, drugiego i trzeciego syna, ze znaków niebieskich, pod którym każdy z nich się rodził, przepowiedział, „że pierworodny Władysław przeznaczony był, aby rządy państwa i wiele królestw osięgnął, gdyby mu losy dłuższego życia dozwoliły; drugi syn Kazimierz, wielce do matki swej przywiązany, miał żyć bardzo krótko; trzeci, także Kazimierz, dłuższe wprawdzie niż tamci miał obiecane życie, ale los nie bardzo szczęśliwy, pod jego bowiem panowaniem czekały Polskę rozliczne przygody, a tylko Opatrzność Boska miała ją od ostatecznej zguby ochronić.“ Twierdził, że ich poczęciu i narodzeniu świeciła nieszczęśliwa gwiazda.
Jan Pella biskup Włocławski, przesiedziawszy na stolicy lat sześć i miesięcy pięć, w Poniedziałek dnia dwudziestego czwartego Kwietnia, to jest w drugie święto Wielkiejnocy, w mieście Włocławku, paraliżem tknięty umarł, i w kościele Włocławskim pod urną miedzianą w nawie kościelnej dnia dwudziestego piątego Kwietnia pochowany został. Po jego śmierci kanonicy kapituły Włocławskiej złożywszy elekcyą w uroczystość Zesłania Ducha Ś., która przypadała dnia ostatniego Maja, na wstawienie się Władysława króla Polskiego wybrali Jana Szafrańca z Łuczyc dziekana Krakowskiego, kanclerza królestwa Polskiego, rodem z Krakowa, szlachcica herbu Stary Koń, zrodzonego z ojca Piotra podchorążego Krakowskiego, i matki Kochny; który w tymże roku, za prośbą i naleganiem Piotra z Lamburga, licencyata praw kościelnych, archidyakona Krakowskiego, i kolektora kamery Apostolskiej, od Marcina papieża na stolicę Włocławską naznaczony został.