Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/398

Ta strona została przepisana.

i Ruscy na niego tylko obrócili oczy, nie wiedząc, azali sam chciał zatrzymać rządy, czy kogo innego w miejsce książęcia Witołda na stolicy osadzić. Król Władysław, wielce miłujący książęcia Świdrygiełłę, jako rodzonego brata, osądził, że nadeszła pora, w której mógł go żyjącego dotąd bez sławy i znaczenia, i miotanego falami rozmaitych przygód, wynieść i uświetnić. Zaczém nie zasięgnąwszy rady prałatów i panów królestwa Polskiego i Litwy, którzy Świdrygiełły nie sądzili sposobnym do dzieł wielkich i godnych książęcia, obawiał się bowiem, żeby przeciwnej nie wydali uchwały; wysłał do rzeczonego książęcia Świdrygiełły sekretarza swego Jana Mężyka z Dąbrowy, herbu Wadwic, mającego za godło dwie ryby pstrągi, ofiarując mu wielkie księstwo Litewskie, i wręczając ku temu pierścień na znak przyznanej godności. O czém gdy się panowie Litewscy i Ruscy dowiedzieli, natychmiast odstąpiwszy króla, przystali do książęcia Świdrygiełły, i poczęli go uważać jako władcę Litwy, powolni jego skinieniom (jak to zwykle naród ten płochy i niestały zmienia wierność za wiatrem pomyślności). Każdy z nich obawiając się popaśdź w podejrzenie i niełaskę u przyszłego książęcia, gdyby się ociągał w działaniu, spieszył z oświadczeniem swego hołdu i posłuszeństwa, przyrzekał króla Władysława schwytać i uwięzić, a Polaków wymordować. Ubiegali się jeden z drugim na wyścigi w usługach. Ta zbytnia skwapliwość Władysława króla Polskiego w osadzeniu książęcia Świdrygiełły na wielkiém księstwie Litewskiém, stała się na potém źródłem wielu nieszczęść. Po zgonie wielkiego książęcia Witołda, chociaż niektórzy okazywali na twarzach smutek, wielu jednak, osobliwie Rusinów, cieszyło się z jego śmierci, tusząc, że ta zmiana i objęcie rządów Litwy przez Świdrygiełłę rokowało pomyślność dla ich schizmatyckiej wiary.

Książę Świdrygiełło bierze pod swoję władzę zamki Litewskie, a bratu swemu królowi Władysławowi grozi więzieniem i kajdanami. Władysław król odbiera od Marcina V papieża list pocieszający go po stracie Witołda.

Zwłoki książęcia Witołda Władysław król Polski z całym dworem swoim odprowadził z Trok do Wilna, gdzie je złożono w kościele katedralnym Ś. Stanisława, i przy uroczystym obrzędzie żałobnym pochowano. Był obecnym na tym pogrzebie książę Świdrygiełło z wielu książętami i bojarami Litwy, którzy go już jakby wielkiego książęcia i pana otaczali. Oddali wszyscy cześć zmarłemu, ale nie wszyscy z równym grzebali go żalem, wielu bowiem z obawy tylko a nie z dobrej chęci wypełniali tę powinność. Sam król Władysław, wspaniały wyprawiwszy mu pogrzeb,