Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/445

Ta strona została przepisana.

Podcięła kwitnącą latorośl, narzeczoną młodą,
Lata tysiącznego czterechsetnego trzydziestego pierwszego,
W dzień uroczysty Poczęcia N. Bogarodzicy.
Za przyczyną pewnie tej błogosławionej Panny
Osięgłaś zacna panno przybytek Błogosławionych,
Raj, w którym wieczna kwitnie wiosna, ani
Zimne szrony i dżdże obrazić nie śmieją
Kwiatów, które wydaje przy powiewie Zefiru,
I chlubi się ich pięknością. Ja, córa królewska,
Jadwiga, urodzona z Władysława i królowej Anny,
Którą zrodziła córka Kazimierza Cylijskiego hrabi,
Za stolicę królewską przyjęłam grób matki;
Ogarniam popioły, które mię zrodziły, i z woli
Wyroków, sama w nie rozsypuję się popiołem.
Na cóż mi teraz się przyda świetna chwała królewska?
Ród wysoki? udatna postać? złoto i klejnoty?
Niczém wszystko, krom cnoty, która mnie zdobiła.
Módlcie się za mną, proszę, aby mi raczył dać niebo
Poczęty z Ducha świętego Syn Niepokalanej Dziewicy.
Spoczywaj, zacna panno, pod tym wieńcem kwiatów,
Których nie zwarzy zima, ani skwar słoneczny spali,
Ani tchem srogiej paszczy ozionie
Zapieniony dzik z kłem zakrzywionym.


Powiadają, że śmierć królewny Jadwigi sam król Władysław nie z takim jak przystało na ojca przyjął żalem. Przeznaczając bowiem stolicę królewską raczej synom swoim niż zięciowi, pojmował, że zgon Jadwigi uprzątnął im wszelką do tronu zawadę. Jakoż na pogrzebie królewny nie widziano, żeby chociaż łzę uronił, albo najmniejszy smutek okazał. Wielce bowiem pragnął, i bynajmniej się z tém życzeniem nie taił, które nie raz i Alexandrowi Witołdowi wielkiemu książęciu Litewskiemu otwierał, aby jakiemikolwiek bądź sposoby zapewnić następstwo na stolicę królestwa Polskiego rodowi Litewskiemu, krwi swojej i domowi Gedymina.

Czesi heretycy zdobywają orężem miasto Loben; książę zaś Oleśnicki Konrad Kantner napróżno do Kruczborga i Niempczy szturmuje.

We Wtorek po Niedzieli Kwietniej, nawała Czechów Hussytów obległszy i zdobywszy miasto Loben, z dymem je puściła, a majątki mieszkańców złupiła i rozszarpała. Konrad zaś Kanthner książę Oleśnicki, wsparty pomocą Wrocławian, obległ miasto Kruczborg; ale