który rokiem wprzódy w same święta Wielkanocne zszedł ze świata, i trzeciego Mikołaja, zrodzonych z Małgorzaty córki książęcia Kroacyi, która także w tym roku dnia szóstego Grudnia umarła, i w klasztorze braci mniejszych pochowaną została.
W dniu Ś. Jadwigi i następnych odbywał się w mieście Sieradzu, w nieobecności króla Władysława, sejm prałatów i panów królestwa, złożony w celu załatwienia sprawy książęcia Świdrygiełły, który nie mając nigdzie bezpiecznego przytułku, wielokrotnemi prośby przez posły i listy nalegał na króla Władysława, tudzież prałatów i panów koronnych, „aby go do swej łaski przyjąć raczyli.“ Dla dowodniejszego zaś okazania swojej wierności i przychylności, zamek Łuck oddał w posiadanie Wincentemu z Szamotuł kasztelanowi Międzyrzeckiemu, Janowi zaś Wojnickiemu z Sienna (Senno) starostwo Oleskie wyznaczył. Trudna była w tej mierze narada: już bowiem król, prałaci i panowie koronni zaręczyli byli urzędowemi pismy i przysięgi wielkiemu książęciu Zygmuntowi, że książęcia Świdrygiełłę ścigać i prześladować będą jako nieprzyjaciela Korony i Litwy, i pod żadnym względem nie udzielą mu swego wsparcia i pomocy. Nadto, zżymał się Zygmunt wielki książę Litewski i na wszystkich zjazdach koronnych użalał przez swoich posłów, „że nieprzyjaciela jego książęcia Świdrygiełłę, kiedy ten był już ostatecznie pokonany i zewsząd ściśniony, niektórzy z panów koronnych u siebie przyjmowali, i z królestwa udzielali mu rozmaitych ostrzeżeń, rad i przychylności dowodów.“ Żądał prócz tego wielki książę Litewski Zygmunt i wielokrotnemi prośby nalegał, aby mu stosownie do umów i opisów oddano zamek Łuck, skoro ten wrócił pod panowanie króla Polskiego. Po odbytej przeto na rzeczonym zjeździe Sieradzkim naradzie, postanowiono wysłać do wielkiego książęcia Zygmunta w poselstwie Wincentego arcybiskupa Gnieźnieńskiego, Zbigniewa biskupa Krakowskiego, Jana z Tęczyna wojewodę Sandomierskiego i Marcina z Sławska wojewodę Kaliskiego, z tém zleceniem, „aby wszelkiemi, jakieby tylko były w ich mocy, sposoby i środki usiłowali pogodzić Zygmunta z książęciem Świdrygiełłą, i wymogli na nim zezwolenie, iżby z królestwa przyzwoicie mógł być opatrzony.“ Wyjechał wielki książę Zygmunt naprzeciw przybywającym do niego w imieniu króla i królestwa posłom do Grodna, i przyjął z ich wielką uczciwością. Ale po wysłuchaniu poselstwa i zleceń królewskich, tudzież naradzeniu się ze swo-