a dopiero po śmierci wielkiego książęcia Zygmunta z prawem zupełném własności i zwierzchnictwa wrócić miały pod panowanie króla i królestwa Polskiego. Nalegał zatém jak najusilniej w tym roku wielki książę Zygmunt, „aby dopełniono umowy i przyrzeczenia, i wprowadzono go w posiadanie zamku i ziemi Łuckiej. A chociaż większej części panów Polskich oddanie rzeczonego zamku i ziemi Łuckiej zdawało się zbyt uciążliwém, jednakże nad wszelką korzyść wyżej oceniono wierność w dotrzymaniu umowy Zygmuntowi: zaczém zgodną wszystkich uchwałą postanowiono uczynić zadosyć tej umowie, aż dotąd niewypełnionej, i z rozkazu króla i panów koronnych wysłano Wincentego z Szamotuł i Jana z Oleska do Litwy, aby zamek i ziemię Łucką odstąpili i wydali wielkiemu książęciu Zygmuntowi; wzajemnie zaś Zygmunt wielki książę Litewski wraz z synem swoim książęciem Michałem mieli się osobistą przysięgą i urzędowemi pismy zobowiązać, że po śmierci Zygmunta zamek i ziemia Łucka zwrócone będą królestwu Polskiemu, i że w zamku Łuckim nie innych ustanawiać będą zwierzchników i starostów, tylko takich, którzy sumiennie i pod przysięgą zaręczą, że po zejściu Zygmunta rzeczony zamek wraz z ziemią Łucką królestwu Polskiemu wiernie i w całości wydadzą.
Stanisław Ciołek biskup Poznański w oktawę Ś. Marcina biskupa czyli dnia ośmnastego Listopada, opatrzony ŚŚ. Sakramentami i z należną pobożnością umarł, i w kościele swoim Poznańskim pochowany został, przesiedziawszy na stolicy lat dziesięć. Prałaci i kanonicy Poznańscy, na odprawionej w wigilią uroczystości Trzech Króli, w Niedzielę dnia szóstego Stycznia elekcyi, rozróżnieni w zdaniach, dwóch razem na biskupstwo obrali. Jedni bowiem, jak Wiszota z Górki proboszcz Poznański, Maciej Drya dziekan, z wielu innymi, wybrali Mikołaja Lasockiego dziekana Krakowskiego; drudzy Jędrzeja z Bnina (Bnynski). Gdy te obie dwie uchwały przedstawiono Eugeniuszowi IV papieżowi, jakkolwiek Władysław król, tudzież prałaci i panowie, dopraszali się przez swoje listy, aby na stolicy Poznańskiej osadził Mikołaja Lasockiego, wszelako papież, urażony na tegoż Mikołaja Lasockiego, że gorliwie utrzymywał stronę soboru w Bazylei, odrzuciwszy żądanie Mikołaja i prośby królewskie, na naleganie Jana syna Lutka z Brzezia kanonika Gnieźnieńskiego i kantora Łęczyckiego, tudzież Jana Twardow-