Węgierscy podnieśli go na swych rękach w górę, i z całym ludem głośno wykrzyknęli królem Węgierskim. Udali się nakoniec wszyscy do kaplicy, gdzie biskupi wraz z duchowieństwem odśpiewali himn „Ciebie Boże chwalimy“, a Dyonizy kardynał i arcybiskup Strygoński przy ołtarzu, w obecności króla i wielkiego tłumu przytomnych, królowi Władysławowi pobłogosławił. Radowali się aż do uniesienia nie tylko Węgrzyni ale i Niemcy z wyboru króla Władysława. Wielu bowiem było przeciw niemu, dopóki go nie znali i nie widzieli; lecz skoro raz ujrzeli młodzieńca w kwitnącej wieku porze, uprzejmego w obejściu, pełnego wdzięku i słodyczy w mowie, dla nieprzyjacioł nawet ludzkiego i wspaniałego, ujęci jego dobrocią skłonili ku niemu serca.
Nazajutrz, to jest we Czwartek po uroczystości ŚŚ. Piotra i Pawła, prałaci i panowie Węgierscy zgromadzili się w zamku Budzyńskim na dworze króla Władysława, i naradzali się, w jaki sposób i kiedy odbyć się miała koronacya królewska. Najpierwej więc naznaczyli do koronacyi Niedzielę w dzień Ś. Alexego; ale wszczęły się zaraz o to spory, jakiej korony miano użyć do obrzędu, gdy dawną z skarbca uwieziono. Zakłopotały się wielu umysły: jedni łagodnemi słowy, drudzy gniewnie i z uniesieniem powstawali na bana Władysława Garę, starostę zamku Wyszogrodu, w którym przechowywano koronę, że ją z jego wiedzą i namową wykradziono i tak wielką zrządzono królestwu Węgierskiemu sromotę. Niektórzy z panów Węgierskich, nie umiejąc powściągnąć się w zapale, byliby może rzucili się na bana Władysława Garę i rozsiekali go szablami, bez względu na jego ród wysoki i godność; ale król Władysław usiłował wzbudzony zapał uśmierzyć i zasłonił Władysława przed grożącym ciosem. Nareszcie odwołano się w tej sprawie do ludu, który tłumem napełnił zamek; zatrzaśnięto bramę zamkową, a prałaci i panowie wraz z ludem rozpoczęli naradę. Za zdaniem powszechném i wyrokiem uwięziono Władysława Garę, a straż nad nim zwierzono Szymonowi biskupowi Jagierskiemu, Wawrzyńcowi palatynowi i Mikołajowi Frysztadzkiemu. Aby zaś dla braku dawnej korony nie odwlekała się koronacya króla Władysława, uchwalono zdjąć koronę z relikwij Ś. Stefana króla, która miała niezaprzeczoną ważność, i dokonać dzieła koronacyi. Bolesném