był do Białogrodu; dokąd dwaj panowie Węgierscy, dziedzice majętności Jaczk, umyślnie z Budy wysłani do Wyszogrodu, przywieźli skrzynię, w której przechowywano koronę królestwa Węgierskiego zabraną przez Elżbietę królową; i w obec wszystkich prałatów i panów tak Węgierskich jako i Polskich, tym celem zgromadzonych, ukazali skrzynię rzeczoną, która widocznie była naruszona i pieczęcie jej połamane. A gdy ją otwarto, znaleziono w niej wszystkie godła królewskie, krom samej korony zabranej i uwiezionej.
W Niedzielę, w dzień Ś. Alexego Władysław król z rana udał się do kościoła Białogrodzkiego, który już zastał mnogim ludem napełniony, tak iż ledwo mógł się przez on tłum wielki przecisnąć. Dla dogodniejszego odbycia obrzędu koronacyi usunięto wszystek lud z kościoła, w którym pozostali sami tylko prałaci, panowie i starszyzna rycerska obu królestw. Przypuszczono także do obrzędu obywateli miasta Budy, którzy z dawnego zwyczaju mieli prawo uczestniczyć zbrojno koronacyi królów Węgierskich i piastować przy niej chorągiew królestwa. Gdy Dyonizy kardynał i arcybiskup Ostryhomski począł odprawiać mszą wielką ku wezwaniu Ducha Ś., Władysław król zdjąwszy z siebie wszystkie szaty królewskie, w których był strojno wszedł do kościoła, a które z niego pozbierali kanonicy katedry Białogrodzkiej, przyjął najpierwej błogosławieństwo i namaszczenie; potém wziął sandały czyli obówie królewskie, humerał, albę, pas, manipularz, dwie dalmatyki, dwa naramienniki, pektorał, kapę, krzyż poselski, berło, proporzec, jabłko okrągłe, przy stosownych przemowach i znakach. Te wszystkie ozdoby królewskie z starości wytarte, bo sprawione jeszcze do koronacyi pierwszego króla Ś. Stefana, a po te czasy przechowywane, więcej niż jakiekolwiek nowe zdawały się budzić poszanowania. Krzyż zaś apostolski dlatego podobno dają przy koronacyi wszystkim królom Węgierskim, że takiż sam krzyż miał być dany rzeczonemu królowi Ś. Stefanowi od papieża na znak uczczenia, za to iż naród Węgierski przedsięwziął skłonić do przyjęcia wiary chrześciańskiej, przyczém udzieloną mu była władza nadawania inwestytur kościołom katedralnym. Nakoniec włożono Władysławowi koronę złotą, z głowy Ś. Stefana w puszce oprawnej zdjętą. Wykonał król zwykłą przysięgę, że sprawiedliwie rządzić będzie, i przyjął Sakrament Ś. ołtarza. Ustawione rycerstwo w miejscu obszerném na to wyznaczoném pilnowało obrzędu koronacyi. Odprawił mszą uroczystą Dyonizy kardynał i arcybiskup Granu; towarzyszyli zaś obrzędowi Zbigniew