skiego objął rządy Litwy, a królestwem Czeskiém gardził z powodu odszczepieństwa, złożyli zjazd w Pradze, uśmierzyli wzajemne niechęci, i zgodnémi całego królestwa postanowieniem naznaczyli dzień do wyboru nowego króla. Rokiczana, który zdawna jako wygnaniec w Gracu (Grecz) wysiadywał, wróciwszy do Pragi, obyczajem swoim począł przeciw papieżowi i całemu kościołowi bluźnić, utrzymując, że tylko u Czechów prawdziwy był Sakrament; niemowlętom i rozumu pozbawionym udzielał Sakramentu Ciała i Krwi Pańskiej, księży opierających się jego nowościom z miasta powypędzał, a tym, którzy nie chcieli przyjmować Kommunii pod obiema postaciami, odmawiał pogrzebu kościelnego. Zdawało się, że większe niż dawniej błędy i śmielsze powraca odszczepieństwo. Królowa Elżbieta wysławszy posłów do Czech, gdzie miał się odbywać sejm elekcyjny, prosiła: „aby Czesi pamiętali na królów Zygmunta i Alberta, a nie odrzucali bratanka i syna królewskiego, szanowali przymierze zawarte z Austryakami, i zmiłowali się nad sierotą.“ Ale chociaż niektórzy przyjęli poselstwo królowej z radością i przychylnością, nikomu jednak nie zdawało się rzeczą pożyteczną, aby pacholę małe obierać do rządów, które nimby dorosło, długi potrzeba było czas wyczekiwać. Odrzucono więc Władysława, pogrobowego syna Alberta, a ogłoszono królem Czeskim Alberta książęcia Bawarskiego. Posłano zaraz do niego przedniejszych panów królestwa, na ich czele Ulryka Rozemberskiego, który dawniej popierał stronę Alberta, a pierwszym w tej sprawie był doradcą. Albert książę Bawarski, osobliwszą powodując się skromnością, upomniany zwłaszcza od Fryderyka króla Rzymskiego, „aby korony Czeskiej jako zupełnie sobie obcej nie przyjmował“, odmówił prośbom Czechów, nie przyjął rządów, i okazał się wyższym nad ofiarowane sobie królestwo. Czesi po doznanej od książęcia Bawarskiego odmowie, naznaczyli sejm nowy, i wysłali do Fryderyka króla Rzymskiego poselstwo z prośbą: „aby jako opiekun Władysława przyjął rządy królestwa“; niektórzy zaś, a mianowicie Ptaczek, poddawali Fryderykowi, „aby sam siebie królem Czeskim ogłosił“. Ale król Fryderyk znając Czechów, że bez przyjęcia wielkich podarków gotowi byli do złamania wiary i posłuszeństwa, wiedząc przytém, że dochody królestwa i kopalnie srebra były do szczętu wyczerpane, pogardził tém obojgiem, i radził Czechom, „ażeby sami przez się rządzili krajem, dopókiby małe pacholę nie dorosło.“ Gdy więc Czesi podobnej od Fryderyka jak od książęcia Bawarskiego doznali odmowy, a obawiali jej się i od innych książąt, postanowili wybrać wielkorządców. Naznaczono Ptaczka i Meinharda; którzy atoli mimo zgodnych celów nie mogli się z sobą porozumieć: Meinhard bowiem, jako obrońca katolicyzmu, utrzymywał, że należało przestrzegać ustaw soboru; Ptaczek zaś
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/626
Ta strona została przepisana.