zarażony kacerstwem nie miał chęci sprawowania rządów w królestwie katolickiém; wnosił przeto, aby każdemu wolno było żyć swobodnie w swojém wyznaniu.
Jeden z wielkorządców Czeskich, Ptaczek, zapadłszy w chorobę umarł, władza więc Meinharda stopniami wzrastać poczęła. Czego gdy Hussyci Czescy ścierpieć nie mogli, udali się do Jerzego Podiebrada (Posdzyebrath), obrali go swoim wodzem, i namówili do wydarcia rządów Meinhardowi. Ten, jako człowiek pyszny i wyniosły, usłuchawszy namowy, przyjął włożone na siebie dowództwo, i w dniu oznaczonym do ubieżenia Pragi tajemnie z wojskiem podjechał, stronnicy jego podług umowy miasto podpalili; a gdy lud pobiegł do gaszenia pożaru, Jerzy przez sprzysiężonych jedną bramą wpuszczony rozpoczął w mieście mordy. Ktokolwiek opierał się, padał pod mieczem. W tym rozruchu Meinhard schwytany i odprowadzony został do zamku, gdzie trudami więzienia, a jak niektórzy utrzymują, trucizną zgładzony życie zakończył. Od tego czasu nie tylko Praga ale i całe Czechy podlegały Jerzemu, którego chociaż Czesi skrycie nienawidzili, jawnie jednak uwielbiali, głosząc, „że to jedyny był człowiek, który klęskom Czechów mógł kres położyć.“ A lubo słali po wiele kroć poselstwa do Fryderyka króla Rzymskiego z prośbą, „aby im Władysława przywrócił na królestwo,“ nie mogli jednak nic na nim wymódz; przez cały bowiem czas małoletności królewica, Fryderyk król wybiegał się przed ich prośbami i staraniem.
Władysław król otrzymawszy z królestwa Polskiego zbrojne posiłki, zebrawszy nadto wojsko z wiernych sobie Węgrzynów, wyruszył z Budy przed uroczystością Oczyszczenia N. P. Maryi, w celu dobywania miast i zamków, które Austryacy na pograniczach Węgier pozajmowali, dopuściwszy się w nich rabunku i pożogi z krzywdą króla Węgierskiego i wiernych królowi Władysławowi poddanych. Dowództwo zaś i rządy w mieście Budzie Mikołajowi dziekanowi Krakowskiemu, Wawrzyńcowi Hedrewara palatynowi królestwa Węgierskiego i Pa-