Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/159

Ta strona została przepisana.

wyznali pismy, jesteś zakonu tego nadawcą, uposażycielem i dobroczyńcą, ziemie zaś Pomorska, Chełmińska i Michałowska gwałtem i przemocą zostały królestwu Polskiemu wydarte, przeto udajemy się do Majestatu twego z prośbą, abyś nas raczył przyjąć za twoich i królestwa twego wieczystych poddanych i hołdowników, i wcielił na nowo do królestwa Polskiego, od którego jesteśmy oderwani. Poddajemy się dobrowolnie i z posłuszeństwem pod twoję zwierzchność i rządy, poruczając ci siebie, żony, dzieci i rodziny nasze, oraz wszystkie miasta, wsie, zamki i miasteczka, bądź nabyte przez nas, bądź nabyć się kiedyś mające. Nie odrzucaj zatém prośb naszych, a przyjmiéj je razem od tych, których poselstwo sprawujemy. Albo tobie, jeżeli nas pod twą władzę przyjmiesz, albo nieprzyjaciołom, jeśli nami wzgardzisz, służyć będziemy. Że nas jednak nie odrzucisz, ręczą nam za to twoje cnoty i męztwo. Zdobywszy resztę zamków, i zgładziwszy do szczętu nieprzyjaciela, co lada dzień twoja obiecuje dzielność i potęga, której dawną i obecną zawdzięczamy pomyślność, panować będziesz obszernie od Czarnego (Leońskiego) aż do zachodniego morza. Niechaj cię nie wstrzymuje przysięga i zawarte z Krzyżakami przymierze, którém i my, część większą stanowiący, objęci jesteśmy, kiedy je mistrz i zakon pogwałcili, już-to skazując pod miecz obywateli miasta Choszczna, już wchodząc skrycie w umowy przeciw tobie i królestwu twemu z Litwinami. Nie sromali się Krzyżacy tyle kroć to zdradą, to orężem, ziemie twoje zagarniać i w swojém posiadaniu dzierżeć, chociaż papieże sami nie raz orzekali, że twoją i królestwa twego były własnością, i zmuszali wydzierców do ich zwrotu klątwami, na które oni zawsze odpowiadali pogardą. Miałżebyś więc ty sobie za sromotę własne odbierać kraje i wracać do ich pierwotnej całości? Jest na te kraje rościągnięta danina, którą królowie Polscy książęciu Apostołów Piotrowi Ś. zawzdy opłacali: ta sama głośno świadczyć może, gdyby innych najoczywistszych nie było dowodów, że ziemie pomienione twoją są własnością. Wzrusz się naszemi prośbami i łzami; miej wzgląd nie tylko na nas, ale i na tych, którzy wśród nadziei i obawy oczekują powrotu naszego, a z nim odpowiedzi, mającej im przynieść pociechę albo ciężką żałość.“ Tu ze łzami padłszy na kolana u podwoi radnej izby, stwierdzali zewnętrzną pokorą hołd oświadczonej uległości i posłuszeństwa. Prośba ich dobrze była przyjętą, wszyscy życzliwie jej słuchali. Zaraz ludzie rozumni czynili wnioski, że Polacy w Prusach toczyć będą wojnę; przepowiadali ją zwłaszcza biegli w sztuce gwiazdarskiej wieszczkowie, którzy z ruchu ciał niebieskich wyczytywali wielkie między ludźmi waśnie, i wojnę Pruską tak straszną i niespodziewaną mienili skutkiem samego gwiazd obrotu.