i p. Schmerlinga, gdyby nawet tych trzech mężów stanu spiętrzono tak, jak ongi Tytanowie spiętrzyli Olimp, Ossę i Pelion — czyli, jednem słowem — Bismark, uprzykrzył się już tak czytelnikom Wstępnych artykułów, Przeglądu politycznego i Ostatnich wiadomości, że słusznem i godziwem jest, by raz dla odmiany także i szanowni czytelnicy niniejszej skromnej, brukowej Kroniki, przeczytali coś o bliższych szczegółach różnorodnych czynności tego nadsprewańskiego Pitta, Richelieugo czy Mazarina. Dla zaostrzenia ciekawości powszechnej muszę tu najprzód nadmienić, że szczęśliwym trafem znajduję się w posiadaniu nadzwyczaj uwagi godnych informacyj, dzięki którym mogę ku zbudowaniu i pożytkowi łaskawej czytającej publiczności, wyjawić plany i zamiary pomienionego Bismarka, tak tajemne i tak doskonale dotychczas ukryte, że on sam jeszcze się ich ani domyśla.
Owoż tedy hr. Bismark, który zajmuje się wszystkiem, t. j. sprawą belgijskich kolei żelaznych, sprawą ugody z Czechami i sprawą wyborów do sejmu węgierskiego, i któremu niektórzy przyznają talent i rozum samego p. Tadeusza Romanowicza, zwrócił uwagę swoją na opłakane położenie narodowości naszej w Galicji, i wiedziony szlachetnym popędem swojego junkierskiego serca, postanowił temu czemprędzej zaradzić. W skutek tego ułożył on traktat zaczepno-odporny, który ma stanąć między nim a nami, a którego główne punkta są następujące:
1) Ponieważ rozbiór Polski jest opłakanym faktem historycznym, więc dla ukojenia żalu Polaków galicyjskich po stracie ojczyzny, Austrja ma być przemienioną w raj federalistyczny, a to czy chce czy nie chce. Przy bramie tego raju będzie stać na straży dr. Henryk Jasiński jako archanioł i właściciel drukarni, z płomienistym mieczem w dłoni, zaś pan Karol Groman pełnić będzie obowiązki odpowiedzialnego cherubina z pensją 840 złr. rocznie, tudzież wolnem pomieszkaniem, praniem i opałem.
2) Gazeta Narodowa, jako jedyna przyczyna wszystkich nieszczęść kraju, począwszy od roku 1648, t. j. od wybuchu wojny kozackiej za Jana Kazimierza, aż do r. 1870, t. j. do zwinięcia banku włościańskiego dla braku czynnych i biernych uczestników — skazaną będzie na przedrukowanie całego rocznika Organu demokratycznego w swoich kolumnach, jako na najokropniejszy i najhaniebniejszy rodzaj śmierci.
3) Bukowina będzie przyłączoną do Galicji jako pars adnexa, w tym samym stosunku, w jakim stoi Kroacja do Węgier.
4) Miasto Kuty otrzyma osobną autonomię, z osobnym wchodem.
5) W zamian za te wszystkie nieocenione dobrodziejstwa, Polacy zobowiązują się do dwóch rzeczy:
a) Założyć we Lwowie komitet w celu zbierania składek na pomnik dla Szyllera;
b) Utrzymywać wszelkiemi siłami i bronić od upadku teatr niemiecki we Lwowie.
Ażeby ocenić należycie szlachetność i bezinteresowność p. Bismarka, dość jest rozważyć, że daje on nam prawie wszystko, a w zamian nie żąda prawie niczego. Niczego, bo to co zawierają ostatnie dwa punkta powyższego traktatu, już się stało.
Strona:Jana Lama Kroniki lwowskie.djvu/229
Ta strona została przepisana.