Strona:Jana Lama Kroniki lwowskie.djvu/262

Ta strona została przepisana.

ciwnikami politycznymi p. Adama Potockiego jest choćby jeden, któryby się nie wahał wymówić nazwisko to obok zarzutów tego rodzaju? Najdumniejszy, najprawdziwszy pan polski, od Bałtyku do Czarnego morza, który ma nieraz mylne bardzo zdania polityczne, ale któryby się wzdrygnął nawet przed pozorem niehonorowego sposobu postępowania — i kilkanaście tysięcy złr. zysku w zamian za odstąpienie od rezolucji — co za potworna asocjacja wyobrażeń! Oprócz dukatowego korespondenta, pewno nikomu przez myśl nie przeszła!
Szanowny korespondent należy zresztą do tych obrońców, od których każdy powinien się wypraszać jak od powietrza, głodu, ognia i t. d. Jeżeli hr. Adam Potocki wyszedł cało z jego obrony, to zawdzięczać to należy tylko niemożliwości przyczepiania jakichkolwiek podejrzeń do tak znanej osobistości. Ale nie każdemu dano być Potockim, i liczyć pół Polski do swoich znajomych. To też inni klienci dukatowego korespondenta padli bezwarunkowo ofiarą jego rzecznictwa. O tych, zarzuty nie są „w całym toku“ uzasadnione, o tamtych, jest niewątpliwem tylko to, że „wpływ ich w delegacji jest podrzędny“, i że „będą musieli ustąpić, gdy cała delegacja ustąpi“. Już to, jeżeli # jest adwokatem, będę się strzegł prosić go na obrońcę w najbliższym moim procesie przed sądem przysięgłych. Tymczasem, dziękuję Ci, Panie Boże, że nie jestem delegatem!
Jestto moje „polskie szczęście“. W ogóle, nie brak nam teraz w Galicji tego „polskiego“ szczęścia, choć nas nie jeden już z kretesem od narodowości polskiej odsądził. I tak: zadarliśmy z p. Giskrą, nawet poseł Hubicki chce już opuszczać Wiedeń, aż tu — traf, paf, zjawia się pan Józef Kuliński ze Lwowa, i godzi nas z Niemcami za pomocą Krakowiaków, napisanych przezeń po niemiecku i śpiewanych ustami autora na ziemi bukowińskiej. Z całej Przedlitawii, klimat Bukowiny wydał się panu Kulińskiemu najstosowniejszym do dzieła takiej ugody. Na tym klasycznym gruncie tedy, wydającym kukurydzę, Petrinów, ogromne kawony, Hormuzakich, przewyborną bryndzę i t. p. płody, p. Kuliński śpiewa:

Koncert-Lied.
Wo durch kan man hebenn[1]

Fier uns gute Zeitenn
Wo durch kenen Alle

Selichkeit erreichen?

A odpowiedź na to pytanie, dotykające tylu spraw ekonomicznych, teologicznych i etycznych, znajduje się w następnych zwrotkach:

Sollman keinen Wesen

Seines gleich zersteren,
Soll man jedem Menschen
Edler ein Fererenn (??!)

Edler ein fererenn Alle natiohnen
  1. Zachowujemy pisownię, autora, według rękopisu oryginalnego, który jest w naszem posiadaniu.