Strona:Jana Lama Kroniki lwowskie.djvu/64

Ta strona została skorygowana.

Pankracy, po zdobyciu twierdzy, uznaje się pobitym i woła: Galilejczyku, zwyciężyłeś! Tymczasem tym razem Galilejczycy nie pomogli wiele, bo Izba panów uchwaliła ustawę, która zrobiła ogromny wyłom w okopach Bacha, Rauschera i Thuna, tej trójcy klerykalnej, wsławionej utworzeniem konkordatu. Ani ks. Sanguszko, ani ks. Jabłonowski, ani żaden z arcypasterzy lwowskich nie pokonał Pankracych, na których czele o zgrozo! szedł hrabia[1]. Tyle tylko zostało pociechy zwyciężonym, że Galileja i nadal nie przestała być Galileją, i zapewne przy najbliższej walce znajdzie się znowu w jednym szeregu z nieubłaganymi przeciwnikami każdej myśli liberalnej.
Galileja posiada kupkę ludzi, którzy zwracają uwagę swoją wszędzie, gdziekolwiek interesa klerykalne mogą być zagrożone, i gotowi są uciec w ich obronie na drugi koniec świata. Potem Niemcy, którzy sami najbardziej zapominają o tem, że inaczej ochrzcili naszą prowincyę, powiadają, że gorliwi ci obrońcy ultramontanizmu przychodzą z Polski. Tak więc klerykalne sympatje dwóch lub trzech książąt galicyjskich idą na karb narodu polskiego. Nie powinniśmy lekceważyć wrażenia, jakie to sprawia za granicą.
Uchwała Izby panów w sprawie ustawy o małżeństwach wywołała w Wiedniu iluminację. U nas ogół przyjął ją obojętnie, tylko Czas zapewne, jako gorliwy rzecznik wniosku odraczającego ową uchwałę, zechce — nie iluminować, ale owszem zaćmić Kraków, a obydwaj pracownicy w winnicy pańskiej, którzy go zasilają wiadomościami ze Lwowa, zechcą może na znak smutku i boleści uczynić to samo w naszem mieście. Szkoda, że przy kompletnem zaćmieniu, które i bez tego u nas panuje, demonstracje podobne byłyby niemożliwemi. Autor programatologii, pan Br. R. będzie więc musiał kontentować się odśpiewaniem Gorzkich żalów, i to poza obrębem Towarzystwa naukowo-literackiego[2], a ukrzyżykowany jego socius doloris wywnętrzy się zapewne z gorzkich swych uczuć w kilkuarkuszowej korespondencji, dla której obierze pogańską formę dyalogu. Będzie tam coś i o krzywdach kościoła, i o krzywdach Krakowa, i o bezbożności, z jaką u nas piszą dzienniki i zakładają stowarzyszenia, i o potrzebie ponownego ustanowienia komisji namiestniczej dla zachodniej Galicji w Krakowie, itd.

Zresztą u nas nie wszyscy wiedzą, co właściwie uchwaliła Rada państwa, w sprawie małżeństw. Jedni wyobrażają sobie, że teraz już o rozwód tak łatwo, jak o protest wekslowy. Są mężowie i żony, co budują bardzo romantyczne plany na tym niewinnym akcie ustawodawczym. Są dalej młodzieńcy, którym natura nie odmówiła niczego, oprócz możności popłacenia starych długów i kredytu do robienia nowych — ci pilniej niż

  1. Hrabia Antoni Auersperg (Anastazy Grün). Zniesiono wówczas zaprowadzone wskutek konkordatu sądy duchowne w sprawach matrymonjalnych — w obronie postanowień konkordatu stawali polscy członkowie Izby panów. Zaprowadzono równocześnie w Austryi „fakultatywne“ śluby cywilne.
  2. Przy zawiązaniu się — poronionego Tow. naukowo-literackiego we Lwowie, wspomniany tu pan B. R. żądał, aby posiedzenie zaczęło od głośno zmówionego pacierza. Żądaniu temu nie mogło się stać zadość, bo zgromadzenie składało się z różnowierców.