Strona:Janek u karzełków (1933).djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.
— 17 —

nie będzie dopóty, dopóki nie powróci do swoich. I zaklinała go, aby znalazł sposób wyrwania ją z tych podziemi.
Pod wpływem tych słów Janek również zaczął myśleć o opuszczonej ziemi i zatęsknił bardzo za ukochanymi.
Postanowił więc stąd się wydostać, zabrawszy ze sobą ukochaną dziewczynkę.
Przybywszy do sali kazał sprowadzić do siebie sześciu poważniejszych wiekiem i urzędem karzełków i poprosił ich o wypuszczenie Elżbiety wraz z nim, który, jako wolny człowiek ma prawo wyjść stąd, kiedy mu się podoba.
Odmowna odpowiedź karzełków oburzyła tak chłopca, że surowo rozkazał im zastanowić się nad tą prośbą, pozostawiając im do namysłu dzień i noc całą.
Na drugi dzień powtórzyła się tażsama historja. Odpowiedziano mu stanow-