zwolę, byś zaraz znowu wciągał się do pracy, biorę pana pod moję opiekę i dach. W rzeczy samej zabrał go po przybyciu do Szkocyi do domu swego krewnego, gdzie pielęgnował swego dobroczyńcę, i wkrótce, dzięki tym serdecznym staraniom, znowu zdrowie i siły wróciły Marcinkowskiemu. Czas jakiś przebywał w Szkocyi, gdzie oprócz lekarskich badań uczył się języka angielskiego. Następnie rozstał się z przyjacielem – kupcem i jego krewnymi, udał się do Anglii, gdzie zwiedził wiele miast i zakładów publicznych, a osobliwie zakłady mające wykształcenie młodzieży na celu, oraz szpitale. Dalszym celem jego podróży naukowej była Francya, a mianowicie Paryż. Niebawem i tu zasłynął polski lekarz. Ubiegano się o znajomość z tak zasłużonym, uczonym i miłosierdzia pełnym człowiekiem. A dla swoich, dla Polaków którzy na tułaczkę poszli do Francyi, był szczerym pocieszycielem. Sam pełen wiary w przyszłość swej ojczyzny, wlewał w zbolałych rodaków tę gorącą wiarę i przekonanie, że święta sprawa nigdy upaść nie może. Krzepił ducha i gro-
Strona:Janina Sedlaczkówna - Karol Marcinkowski.pdf/24
Ta strona została przepisana.