Strona:Jantek z Bugaja - Śpiewniczek polskiego żołnierza.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.
—   12   —

Niemasz kraju, jako nasza
Polska ukochana,
Niemasz piosnki, jako nasza,
Danaż moja, dana!



Pięćdziesiąty szósty...

Pięćdziesiąty szósty — chłopcy,
Od Wisły w Karpaty,
Jako świece, dęby młode,
Rzutne, zuchy, chwaty.

Dwa dni, trzy dni głód wytrzyma
Maszeruje czysto,
Zapaliwszy papierosa,
Przeklina siarczysto.

Choć przeklina, rzadko pluje,
Twardy, jako skała,
Maszeruje, wroga wali —
Stąd mu sława, chwała.

Do amorów, do kochania
Wszyscy chłopcy zuchy,
Gdzie pułk przejdzie, wieś czy miasto,
Zakocha dziewuchy.