Strona:Jantek z Bugaja - Blade kwiaty z wiejskiej chaty.djvu/120

Ta strona została uwierzytelniona.
116
Jantek z Bugaja




Maryi Konopnickiej
Na rok jubileuszowy 1902.

Cześć Tobie, Pani, Ty co piersią własną,
Karmisz dzisiejsze polskie pokolenie,
Ukazujesz mu drogę życia jasną,
W której Ojczyzny naszej odrodzenie.
Oby Ci w życiu Twem, doczekać dano,
Obfitych plonów z Twojej, Pani, pracy,
Boga prosimy o to, niosąc wiano
Z kłosów, które Ci składają rodacy.
Twemi pieśniami, które naród budzą,
Uczysz jak walczyć w cichości, pokoju,
Nie zaćmionego żadną krzywdą cudzą,
Na wrogach naszych dokonać podboju.
Cześć Ci składamy i hołd, nasza Pani,
Możni, ubodzy, prostaki, wieśniacy,
Miłość serdeczną niosąc Tobie w dani —
Żyj setne lata w natchnionej Twej pracy.
Nie mam zdolności godnych Twojej chwały,
Świątynia wiedzy jest dla mnie zakryta,
Bym Ci mógł, Pani, złożyć hymn wspaniały,
Jam prosty wieśniak, ot... „wolny najmita“.
Idź z wieśniaczkami na zielonych łąk tło,
Do chat wieśniaczych, nizkich, zapomnianych,
I młodszych braci, siostry, wiedź na światło,
Kształć ich na dźwiękach lutni Twej kochanej.