Zapomnij o mnie, zapomnij Janku,
Zapomnij o mnie, luby kochanku,
Bo ja dziewczyna biedna, sierota,
Niemam na posag srebra ni złota.
Tyś jest syn kmiecy, tyś jest bogaty,
Wysokie dla mnie progi twej chaty,
Za wielkie twojej zagrody wrota,
By niemi weszła biedna sierota.
Dla ciebie kmiecia dziewczyna godna,
Strojna, bogata, piękna, urodna,
Co ma korale, jedwabne szaty,
Białe poduszki i skrzynie w kwiaty.
Moim posagiem wianek ruciany,
Trzy koszuliny i dwie sukienki,
Zapomnij o mnie, Janku kochany,
Nie żądaj biednej sieroty ręki.
— O moja Kasiu!... jabym o tobie,
Zapomniał?... nigdy nawet i w grobie,
Mojaś na wieki, Kasiu jedyna,
Jedyna w świecie całym dziewczyna.
Twoje serduszko złote, i cnoty,
Droższe mi stokroć nad posag złoty,
Gdy patrzę w twoje czarne oczęta,
Za nic mi wszystkie kmiece dziewczęta.