Nigdy jeszcze nie byłem w Ameryce, więc kiedy zacząłem pisać tę amerykańską powieść finansową, musiałem wiedzieć, jakie tam są na wszystko ceny. Ale mam w Ameryce znajomą dziewczynkę, więc prosiłem, żeby napisała, ile co kosztuje.
Bo kto chce pisać książkę, a nie zna się wcale, musi zapytać takich, którzy wiedzą. I to się nazywa — robić studja do powieści. Więc i ja robiłem studja.
A ta dziewczynka odpisała, że dolar ma 100 centów, i przed wojną pióro ze stalką kosztowało centa, a teraz trzy centy, kajet kosztował centa, a teraz pięć, ołówek centa, a teraz trzy, scyzoryk albo piórnik tak samo 5 centów kosztowały, a teraz dziesięć. Za centa można było dostać trzy ciasteczka albo karmelek, a teraz karmelki tak samo kosztują, tylko mniejsze, i jedno ciastko za centa. Kinematograf kosztował 5 centów, teraz 10, futball 15 centów, teraz 25. Zegarek dolara, teraz jeden dolar do trzech. Rower 10 dolarów, teraz 15 albo 18. I w Ameryce wszystko przedwojenne było lepsze i tańsze.
Więc proszę pamiętać, że Dżek rozpoczyna, mając dolara czyli sto centów. Ale finansowo mówi się trochę inaczej. Mówi się: Dżek rozpoczął z kapitałem stu centów. Wogóle w tej powieści będzie
Strona:Janusz Korczak - Bankructwo małego Dżeka.djvu/61
Ta strona została uwierzytelniona.