6. Bibliotekarz bierze książki do czytania i ma nad niemi pieczę.
7. Prezes pilnuje, aby zbierano się o jednej godzinie.
8. Prezes wraz z bibliotekarzem wybierają niedługie opowiadania i wiersze do czytania.
9. Prezes za zgodą członków ma prawo przyjmowania i wydalania niespokojnych, spóźniających się i nieobecnych.
10. Prezes codziennie po pierwszem śniadaniu zdaje władzy sprawę z wczorajszego zebrania.
Kossowski został prezesem, Fabisiak bibliotekarzem (natychmiast doniósł o tem w liście do rodziców).
Szałas Nr. 9. ma bramę, coś w rodzaju kolejowego szlabanu, który opuszcza się podczas zebrań, aby nikt nie wchodził i nie przeszkadzał. Szałas jest tak okazały, że prezes towarzystwa chciał nawet poprosić księdza o poświęcenie, gdy ksiądz przyjechał w niedzielę na nabożeństwo.
— Eee, jeszcze się ksiądz obrazi? — ktoś zaoponował.
— Dlaczego ma się obrazić? Przecież nie psy, a ludzie siedzą w szałasach, — bronił projektu swego prezes Kossowski.
Jednakże zwyciężyła opozycya...
Już w parę dni po założeniu towarzystwa, członek Troszkiewicz przeszedł na Łysą Górę i tam został prezesem Drugiego tow. przyjaciół czytania...
Pamiętacie, jak majtkowie „Burzy“ stawali się rychło kapitanami własnych okrętów? — Tak zawsze dzieje się w życiu: wczorajszy uczeń jutro będzie nauczycielem, by wychowywać nowe zastępy kierowników.