Strona:Janusz Korczak - JKD - Internat. Kolonje letnie.djvu/172

Ta strona została uwierzytelniona.

memu kwadrans dyżurować, w wypadku wątpliwym sam wziąć do rąk ścierkę i wytrzeć.
Próżno się gniewasz, wychowawco: „tyle razy się mówi“. To nie pomaga i nie pomoże. Więc po co mówić? Bo pewna ilość dzieci zrozumie zobowiązanie danego dobrowolnie przyrzeczenia, a niesumiennemu powiem: poco obiecywałeś? Jest to poważny atut.
Bo dziecko niema cynizmu dorosłych, którzy odpowiedzą:
— A czy zobowiązania trzeba wykonywać?

44. Nieodzowną jest dla wychowawcy pomoc dzieci, pod warunkiem bezustannej czujnej kontroli i zmiany. Bo tylko w ten sposób uniknąć może rozpanoszenia się młodych współpracowników. Władza psuje! Należy łagodnie i ostrożnie wyjaśnić, że dyżur nie daje żadnych przywilejów, że jest czynnością honorową.
Dyżurnych przy podawaniu przy stole zmieniałem codziennie z racji przyjętego zwyczaju, że dyżurny otrzymywał większe porcje jedzenia. Było to utrudnienie dla gospodyni, uważałem to za konieczne.
Byli dyżurni słania łóżek, po jednym na każdy rząd, dyżurni podawania misek do mycia rąk, dyżurni zbierania zabawek, dyżurny, który pilnował, aby ręczniki były równo zawieszane na poręczach łóżek.
Dyżurni, których zadaniem było zbierać