Strona:Janusz Korczak - Kajtuś czarodziej.djvu/131

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY
W oczekiwaniu dalszych wydarzeń. — Policja chce wykryć szkodnika. — Śledztwo w szkole. — Kajtuś podejrzany o udział w rozruchach.

Późna noc.
Śpi Kajtuś i śpią mieszkańcy miasta. Ale w wielkim domu palą się światła we wszystkich pokojach. Nikt nie śpi; odbywają się narady. Dzwonią telefony.
Co to za dom?
Główny urząd policyjny.
Zbyt wiele wydarzyło się niepokojących wypadków, o których telegraf rozniósł wieść po całym świecie. — Policja czuwa i czeka, co będzie jutro.
— W każdym komisarjacie ma stać jeden samochód, pięć motocykletek i dziesięć rowerów.
— Wydać hełmy i maski gazowe.
— Pilnować mostów i zegarów. Aresztować wszystkich podejrzanych; nakładać kajdanki i przewozić odrazu do naczelnej komendy.