Strona:Janusz Korczak - Kajtuś czarodziej.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.

Wróżka dotknęła Kopciuszka laseczką, i biedna sierota stała się księżniczką.
Później Kajtuś widział prawdziwą laskę czarnoksięską.
To było na przedstawieniu w parku.
Pan uderzył laską w wodę, i woda zamieniła się w wino.
Potem pan pokrajał chustkę do nosa, włożył kawałki chustki do kapelusza. Stuknął laską w kapelusz. — Powiedział:
— Fokus — pokus.
I chustka do nosa znowu cała.
Ojciec mówi, że to są — sztuki magiczne.
— Ale jak się to robi?
Bardzo był Kajtuś ciekawy.
— Mamo, bajkę, — prosi.
Bajka o Kocie w butach,
Tam wilk rozmawia z Kopciuszkiem, tu kot rozmawia z synem młynarza.
— Czy można z kotem rozmawiać?
Mama mówi, że przecież bajka.
Babcia mówi, że pustelnik rozmawia ze zwierzętami.
Tata mówi, że są ptaki gadające. Nazywają się papugi. A dziadek miał srokę gadającą.
Potem Kajtuś słyszał, jak papuga mówi ludzkie wyrazy.
Myślał Kajtuś, że tylko w bajce jest złota rybka, a tu nagle widzi rybki złote w sklepie na wystawie.
Pomieszana jest w bajkach prawda i nieprawda.