Strona:Janusz Korczak - Kiedy znów będę mały.djvu/120

Ta strona została uwierzytelniona.

liwy ludowi naszemu w chwili natchnienia, rzadkiej kapryśnej, wyjątkowej chwili. Wówczas przypomina wam dziecko. Ale i on tylko — bajkę nam opowie.
No, tak: kierujecie się względem nas humorem, rzadko dobrym, często złym.
Smutny się obudziłem.