Rozumie się, że w drobnej nawet części nie wyczerpałem tu tych wszystkich sposobów, któremi można zwrócić na siebie uwagę nieprzystępnego szefa, zmusić go, aby nas widział w powodzi pracowników, aby o nas pomyślał w chwili wakowania awansu, podziału gratyfikacji i w tym podobnych stanowczych momentach życia.
Nie twierdzę, aby rady moje zawsze doprowadzały do pożądanych rezultatów: wiele tu zależy od kwalifikacji umysłowych tych, którzy je stosować zapragną w praktyce życiowej. To tylko mogę powiedzieć, że rady te zaczerpnąłem od rzeczoznawców, że w tej lub w innej postaci praktykowane są na szeroką skalę, a jakkolwiek nie cieszą się uznaniem ludzi zawistnych, jednakże doskonale dostosowane są do natury ludzkiej, zgodnie z najnowszemi wynikami badań z zakresu psychologji i pokrewnych jej nauk.