Strona:Janusz Korczak - Koszałki Opałki.djvu/158

Ta strona została uwierzytelniona.



Salon.


Działo się to w pra-pra-czasach. Było to strasznie dawno. Żaden dokument, żadne podanie czasów tych nie sięga. Gdzie dziś są morza, były wówczas lądy, a gdzie dziś wznosi się dumny gmach Filharmonji — bujały swobodnie rekiny. Nie było wówczas ani szkół handlowych dla kobiet, ani miast, ani projektu trzeciego mostu na Wiśle, ani lekarstw na porost włosów, ani modernizmu.

Wśród niebotycznych lasów, których nie sprzedawała szlachta, bo jej jeszcze wcale nie było, a i sprzedaży nie znano jeszcze, wśród lasów, których nie wycinali żydzi, ani niemcy, bo i tych nie było wówczas, porozrzucane były wioski. Każdy mieszkaniec miał chatkę, z jednej obszernej i widnej składającą się izby, kawał roli i kilka sztuk bydła. Raz do roku dzielono ob-