Strona:Janusz Korczak - Koszałki Opałki.djvu/206

Ta strona została uwierzytelniona.



Koniec świata.
(Trochę fantazja).


W pewnej cukierni pan Adam — polityk, pożeracz depesz — rzekł do pana Feliksa:

— Patrz pan: ciekawa wiadomość!
Poczem nasunął na oczy okulary i odczytał:
«Londyn. Telegram własny. Sekcja statystyczna magistratu miasta Londynu zanotowała, że na 3714 urodzeń w ubiegłym tygodniu nie było ani jednego noworodka płci pięknej».
To znaczy, że nie było ani jednej dziewczyny, tylko same chłopaki — wyjaśnił.
— Hm, to ciekawe — potwierdził pan Feliks.
Gdy dnia następnego podobne wiadomości spłynęły po drutach telegraficznych z Wiednia, Berlina i Paryża — zainteresowanie ciekawym wypadkiem wzrosło.
Wiadomość z rubryki depesz przedostała się do rubryki «ze świata», pod nagłówkiem: «Ty-