Ta strona została uwierzytelniona.
Mateczka zemdlała. Ja się rozpłakałem. Mateczka się ocknęła i zawołała:
— Cera!
I od stóp do głowy, chłodnym oblany potem, obudziłem się.
Mateczka zemdlała. Ja się rozpłakałem. Mateczka się ocknęła i zawołała:
— Cera!
I od stóp do głowy, chłodnym oblany potem, obudziłem się.