Strona:Janusz Korczak - Koszałki Opałki.djvu/67

Ta strona została uwierzytelniona.



Poczciwości człowiek.


Ten także znowu panie z pretensją wyjechał...

Osądźcie sami tylko:
Naczelnik naszego biura jest człowiekiem, który, prócz sześciu tysięcy rocznej pensji i pleców — posiada jeszcze... humory. To znaczy: dobry humor, albo zły humor.
Jeżeli jest w dobrym humorze — chwali, jeżeli w złym — gani. Jest to zupełnie zrozumiałe, albowiem sam najmniejszego nie ma pojęcia o rzeczy i ocenić pracy nie potrafi. Czemże się więc ma kierować? A przecież musi chwalić i ganić na przemian: od tego właśnie jest zwierzchnikiem i pobiera pensję.
Więc kieruje się humorem.
No: racja czy nie?
Posłuchajcie tylko dalej:
Przychodzi raz do biura w złym humorze.