Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś Pierwszy.djvu/281

Ta strona została uwierzytelniona.



Dziennikarz napisał w gazecie, że żaden sejm na świecie nie może zrobić, żeby ludzie byli aniołami albo czarnoksiężnikami, że nie może być codzień tłusty czwartek i nie można co wieczór chodzić do cyrku. Muszą być i chłopcy i dziewczynki, małe dzieci i starsze.
Napisane było ostrożnie, żeby nie obrazić posłów. Więc nie było takich słów, jak: „pletli głupstwa“, „bez sensu“ albo: „trzeba dać za uszy“. Gazeta pisała tylko, co można a czego nie można zrobić?
— Więcej kieszeni? To można. Wyda się rozkaz krawcom, żeby szyli o parę kieszeni więcej.
No, i tak dalej.
Klu–Klu po przeczytaniu gazety była wzburzona:
— Mój drogi Maciusiu, pozwól mi iść na posiedzenie. Już ja im powiem. Dlaczego niema dziewczynek w waszym sejmie?
— Są, ale nic nie mówią.
— To ja powiem za wszystkie. Także pomysł: że na jakimś podwórzu jest nieznośna dziewczynka, zaraz niema być wcale dziewczynek. A ilu chłopców jest nieznośnych. To i chłopców ma nie