Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś Pierwszy.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.

aż do ukończenia śledztwa, — żegnaj miły koniaku na miesiąc lub i dłużej.
Gniewnie nalał guwerner królowi jego kieliszek tranu i o pięć sekund wcześniej, niż obowiązywał regulamin, dał hasło Maciusiowi do udania się na spoczynek.