Strona:Janusz Korczak - Mośki, Joski i Srule.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

— Czy rzucałeś w Olszynę szyszkami?
— Tak, szyszkami rzucałem.
— Dlaczego?
— Bo miałem dużo szyszek i nie wiedziałem, co z niemi zrobić.
— Dlaczego nie rzuciłeś ich na ziemię?
— Bo mi było szkoda. (Publiczność się śmieje).
— Czy między szyszkami napewno nie było kamieni?
— Nie wiem.
Sąd wziął pod uwagę młody wiek Fiszbina i skazał go tylko na 10 minut kozy.


∗             ∗

Czasem skarżyły obie strony, jak widać z następującej sprawy. Spór wynikł podczas rannego słania łóżek na sali.
— Więc było to tak: ja słałem łóżko, a on mnie pchnął. Ja jego odepchnąłem, a on mi rzucił poduszkę. Ja podniosłem poduszkę, a on mnie uderzył.
— Nieprawda! Ja słałem łóżko, a on kopnął moją poduszkę. Ja jego pchnąłem, a on mnie uderzył pierwszy.
— Ach, ty kłamczuchu!
— To ty kłamczuch.
W sądzie nie wolno się kłócić.
— Czy zrzuciłeś poduszkę?
— ...Bo on pierwszy...
— Proszę odpowiedzieć: tak czy nie?
— Tak, ale on pierwszy.