Przeprowadzka jest często wesoła. Każdy się cieszy, że na lato, na wieś wyjedzie. Bo i wakacje, i lato, i nie na zawsze.
Miło przeprowadzić się do weselszego domu, gdzie jest balkon i więcej okien i ogród bliżej. Rodzice zadowoleni, wszyscy mówią, że będzie wygodnie. Ale i wtedy żal domu, który się zna i ludzi, których się często spotykało. Tak jakoś pusto wygląda, kiedy rzeczy wynoszą.
Są smutne przeprowadzki, jeżeli ktoś umarł, albo rodzicom źle się teraz powodzi.
Często przeprowadzka budzi niepokój: jak będzie w obcem mieście, jak będzie w dalekim kraju. Czy to możliwe, że już nigdy nie zobaczę dawnego?
Niezawsze młody prędko zapomina i prędko się przyzwyczaja. Czasem dorośli zajęci w nowem miejscu nowemi sprawami, nie mają czasu myśleć o tem, co było.
A dziecko — tęskni.
Strona:Janusz Korczak - Prawidła życia.djvu/26
Ta strona została uwierzytelniona.