Strona:Janusz Korczak - Trzy wyprawy Herszka.djvu/37

Ta strona została uwierzytelniona.
Trzy wyprawy Herszka31


chodzę rano w odwiedziny da skrzydlatych rodziców, żeby powiedzieć im: mazal tow... Widzę bardzo wiele rzeczy, o których dawniej czytałem tylko w książkach... Kiedy polewam wodą drzewa w pardesie, widzę, jak przerażone mrówki starają się ratować jajka, przyszłe pokolenie... Biała kotka bawi się kociętami, przewraca je, liże, wącha i odsuwa łapką garnące się do piersi... Na drodze stoi ładna jaszczurka; ja gwiżdżę, a ona podnosi głowę i słucha... W dolinie, za pardesem złoci się zboże... Ciekawe i ładne jest życie na wsi. Nauczyłem się wymownie i serdecznie milczeć. Wiele się tu nauczyłem: czytam świat i życie“.



Tak, tak. List. — To trzeba widzieć. — Przypomniałem sobie jego siostrę, brata, i jego, jaki był zanim wyjechał.
Potem przypomniałem sobie historię o Herszku, o jego schodkach i mrówkach, o jego trzech wyprawach do Erec.
Historia ta, dawno opowiedziana przez czło-