Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/105

Ta strona została uwierzytelniona.

A uczelnia, to świątynia wiedzy, którą niemiecki cesarz krzywdził i znieważał.
Pasteur odesłał dyplom i napisał do rektora, że nie chce, żeby na tym samym papierze napisane było jego nazwisko obok imienia cesasarza Wilhelma (Rex Guilelmus).
Zebrali się uczeni w Bonn i odpisali: że Pasteur obraził święte imię cesarza, więc mu wyrażają pogardę.
Przysłali Pasteurowi ten sam list po niemiecku i po francusku. W niemieckim liście napisali: wyrażamy głęboką pogardę. A w francuskim liście tylko — pogardę.
Pasteur tak odpowiedział uczonym w Bonn:
Wy piszecie: że święte jest imię cesarza, ja napisałem, że święte są prawa nauki i ludzkości. Ale jest w liście waszym jeden błąd, który proszę poprawić. Nie wiem czy pogarda wasza jest zwyczajna czy głęboka, bo tu napisane jest inaczej, a tam inaczej.
Pasteur nie powiedział, że pogarda ich nic go nie obchodzi. On tylko zażartował, zakpił sobie z nich. Taki bolesny żart nazywa się ironia. Drwina.

Za lat dwadzieścia od tego zdarzenia Akademia Nauk w Berlinie zechce mu przysłać