mnik nie wojny, nie gniewu, ale pomnik pokoju, zgody i dobroci.
Zaprosili Pasteura do Dôle. Tu urodził się w małym domu ten wielki syn garbarza, Ludwik, syn Jana Józefa Pasteura i Janiny Roqui. Niech żyje!
Na małym domku ubogiej ulicy Garbarskiej w Dôle zawiesili tablicę, że tu urodził się wielki uczony, który pokonał zarazę.
Niech żyje!
Matki pokazują go dzieciom:
— Widzisz? To on. Pamiętaj.
Szkoda, że ta książka jest mała. Nie mogę tu przepisać całej mowy Pasteura z grubej książki francuskiej o jego życiu.
Może ktoś tę dużą książkę francuską przetłumaczy, i wszyscy będą mogli całą mowę Pasteura przeczytać.
Pasteur stoi przed domem, gdzie urodził się dawno, dawno i mówi:
— Kochałem dom rodzinny i naukę.
Mówi:
— Kochałem wiedzę i ognisko domowe.
I mówi:
Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/137
Ta strona została uwierzytelniona.