— Szanowny Panie! Raz jeszcze dziękujemy Panu, ja i moja żona, za smaczne owoce. Radzi jesteśmy, że siedzieliśmy przy jednym stole z naszym przyjacielem i jego rozumnym i poważanym ojcem.
Gdy Pasteur dostał później order za swoje odkrycia, Biot powiedział:
— Za co innego dostał ojciec krzyż legii honorowej od Napoleona. Za co innego dostał syn order. Ale jeden i drugi zasłużyli na swoje ordery.
I powiedział jeszcze:
— Jeśli Ludwik postawi na swoim stole fotografie ojca i moją, to będą to fotografie dwóch ludzi, którzy go tak samo kochali.
Ludwik Pasteur ma dobrą żonę i dwie miłe córeczki. Jednej dali imię Cecylka, a drugiej Janina; bo tak nazywała się matka Ludwika.
Ma Pasteur wygodne mieszkanie i blizko pracownię.
Jest profesorem, ale ma pięć dni w tygodniu wolnych, kiedy może robić, co chce.
Ma przyjaciół. Nie ma wrogów; dopiero będzie ich miał.