I dziś jeszcze nie wszyscy to wiedzą, albo coś niecoś wiedzą. Ale wtedy nikt tego nie wiedział.
I teraz nie wszyscy chcą się dowiedzieć.
Ale Pasteur był uparty w poszukiwaniach i mówił:
— Chcę i będę wiedział. Dobrze będę wiedział i wszystko — dokładnie, gruntownie. Będę sam wszystko robił i pracował. A potem nauczę innych.
Kiedy Pasteur był studentem, przeczytał w książce, że zapałki robi się z fosforu, a fosfór można wydobyć z kości. Przeczytał, jak się to robi.
Kupił kości, spalił je w piecu, zebrał, połamał, roztarł na proszek, położył na wagę, nalał płyn, który książka wskazała.
To była pierwsza jego próba naukowa i pierwsza radość. Zdobył fosfór, nasypał do słoika.
Takich prób będzie robił setki, tysiące.
Jeżeli próba się nie uda, nic nie szkodzi. Nie stracił czasu nadaremnie.
Nauczył się, że tak jest niedobrze, że trzeba robić inaczej. Dowiedział się, że tą drogą nicze-
Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/49
Ta strona została uwierzytelniona.