szkadzają. Przez nie wino robi się kwaśne, masło gorzknieje, a ciasto nie rośnie.
Żyjątka zarażają rany i krew człowieka. One powodują zaraźliwe choroby.
W brudzie, w kurzu, w mętnej wodzie i zepsutym powietrzu żyją małe żyjątka.
Można je chwytać do kolby, można je siać, jak zboże, można je sadzić, jak ziemniaki, można hodować, jak ryby, można je posadzić, jak kurę na jajach. Rodzić się będą, jak grzyby. Ale tych grzybów będą miliony.
Pasteur już o tym wie, ale trzeba, żeby wszyscy wiedzieli: i fabrykant, i rolnik, i hodowca owiec i lekarz ludzi.
Każdy student musi wiedzieć. I piekarz i garbarz, każdy robotnik, kobieta i dziecko.
Bo każdy musi mieć czyste powietrze i czystą wodę, czystą beczkę i wiadro. I koszula każdego musi być czysta.
Trzeba o tym pisać w książkach i w gazetach, żeby wiedział o tym cały Paryż, cała Francja, wszystkie narody i ludy całego świata.
Tego jeden człowiek nie zrobi.
Trzeba uczyć nauczycieli. Trzeba zakładać
Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/70
Ta strona została uwierzytelniona.