Strona:Janusz Libicki - Granice opodatkowania.djvu/36

Ta strona została uwierzytelniona.
34

jako narzucone z góry, niezależnie od jej woli. Dzięki temu niemożliwością wprost jest uniknięcie dysproporcji w stopniu zaspakajania potrzeb zbiorowych i potrzeb indywidualnych. Raczej przyjąć można, że wyrównanie użyteczności krańcowych dóbr i usług, uzyskiwanych zarówno w zakresie gospodarki publicznej, jak i w zakresie gospodarki prywatnej, należeć może tylko do rzadkich wyjątków, a natomiast dysproporcje są regułą.
Jedyne więc, co na podstawie tych rozważań stwierdzić możemy, to tylko to, że dysproporcje te muszą być tym większe, im mniej jednostki gospodarujące mają wpływu zarówno na zakres, w jakim są zaspakajane ich potrzeby zbiorowe, jak i na koszt tego zaspakajania, a natomiast tym mogą być mniejsze, im swobodniej jednostki gospodarujące mogą wpływać na to, jaką część swego dochodu przeznaczają na zaspakajanie potrzeb zbiorowych.


VIII
OSTATECZNA OCENA I DOBÓR KRYTERIÓW

Jak się okazuje z tego krótkiego, dokonanego powyżej przeglądu (V — VII) sposobów ujmowania problemu granic opodatkowania, żaden z nich nie nadaje się do tego, aby go można było przyjąć bez zastrzeżeń. Zastrzeżenia te nasuwają się szczególnie silnie wówczas, gdy interesują nas nie tylko teoretyczne ujęcie tego problemu, ale również i możliwości badania go w pewnych konkretnych, praktycznych wypadkach. Te zastrzeżenia i trudności, z nich wypływające, zostały już szczegółowo omówione poprzednio. Stwierdzenie wysokości procentowego obciążenia dochodu świadczeniami na rzecz gospodarki publicznej samo przez się, jak była o tym mowa, nie posiada żadnej wartości i zupełnie nie jest w stanie służyć nam jako kryterium dla rozstrzygnięcia interesującego nas problemu. Rozważanie problemu granic opodatkowania z punktu widzenia kapitalizacji nie daje nam możności osiągnięcia zupełnie konkretnych i precyzyjnych rezultatów. Nie jesteśmy bowiem w stanie stwierdzić z całą dokładnością, jakie usługi ze strony gospodarki publicznej, w jakim wymiarze i przy ja-