Strona:Jaroslav Hašek - Przygody dobrego wojaka Szwejka.pdf/305

Ta strona została uwierzytelniona.

Wachmistrz milczał przez chwilę, a potem znowuż przeszedł do swojej metody badania:
— Co właściwie chciał pan robić w Budziejowicach?
— Wstąpić do służby w dziewięćdziesiątym pierwszym pułku.
Wachmistrz wezwał Szwejka, aby udał się do izby strażniczej i śpiesząc się, aby nie zapomniał tego, co właśnie usłyszał, dodał do swego raportu, przeznaczonego dla dowództwa żandarmerii w Pisku:

Znając wybornie język czeski, zamierzał w Czeskich Budziejowicach podjąć próbę dostania się do dziewięćdziesiątego pierwszego pułku piechoty.

Zatarł ręce z zadowolenia, że udało mu się zebrać taki bogaty materiał śledczy, pełen precyzyjnych wyników jego metody badania. Przypomniał sobie swego poprzednika, wachmistrza Bűrgera, który z zatrzymanymi w ogóle nie rozmawiał, o nic nie pytał i natychmiast odsyłał ich do sądu okręgowego z krótkim raportem:
Według raportu frajtra został zatrzymany za włóczęgostwo i żebraninę.
Czy można nazwać to przesłuchiwaniem? I wachmistrz, spoglądając na stronice raportu, uśmiechnął się z zadowoleniem. Z biurka swego wyjął tajną instrukcję krajowego dowództwa żandarmerii w Pradze, ze zwykłym zastrzeżeniem: „Ściśle tajne!“ — i przeczytał ją sobie jeszcze raz:

Wszystkim posterunkom żandarmerii poleca się surowo, aby z uwagą jak najczujniejszą śledziły wszystkie osoby, przechodzące przez ich rewiry. Przesunięcia naszych wojsk w Galicji wschodniej spowodowały to, że pewne oddziały rosyjskie przekroczywszy Karpaty zajęły stanowiska wewnątrz granic naszej monarchii. Ta nowa sytuacja spowodowała przesunięcie frontu naszego w głąb terytorium mocarstwa ku zachodowi. Ona też umożliwiła szpiegom rosyjskim przedostanie się przy ruchliwości