Strona:Jaroslav Hašek - Przygody dobrego wojaka Szwejka.pdf/47

Ta strona została uwierzytelniona.

dził go na trzeci oddział, gdzie Szwejk miał sposobność do czynienia ciekawych swoich spostrzeżeń przez tych kilka dni, zanim w kancelarii załatwiono urzędowo sprawę jego wylania ze szpitala. Rozczarowani lekarze wystawili mu świadectwo, że jest „symulantem upośledzonym na umyśle“, a ponieważ ze szpitala wydalali go przed obiadem, doszło do drobnego zatargu.
Szwejk zadeklarował, że jeśli go z domu wariatów wyrzucają, to powinni dać mu obiad.
Awanturze uczynił koniec policjant, wezwany przez odźwiernego. Szwejk został zaprowadzony do komisariatu przy ulicy Salma.