Ta strona została uwierzytelniona.
— 5 —
— Czemu sam sobie nie zrobisz? — Pytał go zdziwiony — wszak masz czasu dosyć...
— Tra la, la, la, la! — wyśpiewywał wtedy, skacząc przed nim Jasio — jestem zajęty, bo śpiewam!..
I w ten sposób spędzał dni całe i tygodnie... Raz pobiegł jak zwykle do lasu i głos ptaków naśladować począł...
Kuku! kuku! — zaczął przedrzeźniać kukułkę. Wysunęła łebek ze swego gniazdeczka i ciekawie nasłuchiwać poczęła.
— Kuku! kuku! kukał figlarz, a głos jego coraz to się rozchodził donośniej.
— Co to jest? nie widzę żadnej z moich siostrzyczek a głos słyszę — pomyślała sobie ptaszyna i dalej rozglądać się po lesie zaczęła.
Aż tu chłopak wysunął się z poza drzewa i kuknąwszy donośnie, złapał przysłuchującą się kukułkę.