Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/55

Ta strona została przepisana.

jako port morski, skupia handel litewski i z tego powodu miałaby niezbędne dla pomyślnego rozwoju warunki”.
Z tego ustępu widzimy, że w tym memoriale poddawano myśl utworzenia Litwy Kowieńskiej i zakładano fundament pod to państwo, oddając mu nie tylko Kłajpedę (dolny bieg Niemna), ale przyłączając doń nawet Libawę. Widzimy w tym ustępie rzecz także wcale ciekawą, mianowicie to, że p. Dmowski, zażarty przeciwnik federalizmu, dla Litwy Kowieńskiej czynił tu wyjątek.

Przemówienie p. Romana Dmowskiego w Sejmie Polskiego Wychodźctwa w Ameryce odbytego w dniach od 26 do 30 sierpnia 1918 r.

Pan Roman Dmowski miał w Sejmie polskiego Wychodźtwa w Ameryce długą przemowę, z której są wyjęte poniżej zacytowane ustępy.
Po przedawnieniu stanu, w jakim rewolucja marcowa pogrążyła Rosję, p. Dmowski w kwestji rosyjskiej powiada co następuje: – „Rosja będzie tak zajęta sobą, że przez dłuższy czas roli żadnej poważniejszej w sprawach politycznych narodów innych nie będzie mogła odegrać”.
W dwa lata potem moskale byli pod Warszawą i do dziś dnia nie przestają przez swą propagandę odgrywać poważnej roli w sprawach politycznych innych narodów.
W kwestii czeskiej mówi p. Dmowski: „Cóż będzie obok Rosji? Drobny naród, dzielny, ale nie wielki, naród bardzo postępowy, ale nie liczny. Czesi, którzy dopiero zaczęli się tworzyć narodowo. Byt ich jest zależny od państwa silniejszego jak Niemcy, którzy nimi kierowali, jak im byłoby wygodniej i wyzyskiwali. Na to jest jeden sposób: ażeby powstał mur, któryby rozgrodził te dwa narody, a tym murem silnym może tu być tylko państwo polskie. I to państwo polskie nie małe, nie słabe, ale takie, które dostateczną przegrodą być może”.