Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/56

Ta strona została przepisana.

W parę miesięcy potem ten „drobny naród, nie wielki i nieliczny”, zamiast opierać się na Polsce, Polsce się opiera i korzystając z tego, że p. Dmowski armję hallerowską we Francji zatrzymuje, swą armję całą parą do Czech sprowadza i zabiera nam Cieszyn. A od Niemców nie tylko że odgradzać się nie myśli, ale kilka milionów Niemców włącza do swego państwa, włączając doń także Morawy, Słowację i Ruś podkarpacką. Z drugiej strony nie chcąc być odgrodzonym od Rosji, ale mieć z nią wspólną granicę, dąży on konsekwentnie do utorowania sobie kosztem Polski, drogi do Rosji przez Galicją wschodnią.
Dalej mówi p. Dmowski: Będzie naród czeski dzielny, ale nie liczny, rumuński liczniejszy, ale jeszcze nie stojący silnie na nogach i dopiero się formujący związku Jugosłowian. Czy my możemy mieć nadzieją, że one w sąsiedztwie Niemiec zdolne będą do tego, ażeby nie dopuścić, że one w sąsiedztwie Niemiec zdolne będą do tego, ażeby nie dopuścić, żeby Niemcy sprawami ich kierowali. Znacie taktykę niemiecką burzenia jednego przeciw drugiemu i korzystania z ich niesnasek. I co może zapewnić im niepodległość? Tylko uznanie we wschodniej Europie państwa silnego, z którym to drobniejsze narody mogą swoje losy połączyć. Jednym jest tylko naród, który swą liczbą i cywilizacją może odpowiedzieć zadaniu, a tym jest naród polski. I tylko na ziemi polskiej w tamtej stronie można zbudować państwo silniejsze, na którem narody te mogą się oprzeć”.
To wszystko co p. Dmowski powiada byłoby najzupełniej słuszne, gdyby nie jego polityka, która doprowadziła do tego, że Czesi na Polsce opierać się nie chcą, bo nie potrzebują. Oni oparcie swe widzą w Rosji, i dla zetknięcia się z nią chcą mieć korytarz przez terytorium polskie. Gdyby p. Dmowski nie był dla powodów mu wiadomych Radzie Regencyjnej przeszkadzał w organizowaniu armji w Polsce, jak to sam na końcu swej mowy przyznaje („Sprzeciwimy się stanowczo, gdyby zajmowała się polityką lub organizo-